Moja taktyka na randki jest taka, żeby dać się złapać. O tym napiszę dokładniej następnym razem, a teraz wspomnę o nowym miejscu, które niedawno znalazłam.
Po co o nim będę pisać? Bo bez niego na pewno nie udałoby mi się zostać portalową przynętą. Tym miejscem jest BeActive, czyli specjalny klub dla osób aktywnych, w którym trener personalny nauczył mnie posługiwania się różnymi maszynami, które znajdują się w działającej tam siłowni. Żadna kulturystyka nigdy nie była moją pasją, ba, nigdy się nawet tym nie interesowałam i niektóre z tych maszyn mnie przerażały.
Dlatego na fitness do Be Active chodziłam już od dawna, ale część, w której znajduje się siłownia, poznałam dopiero właśnie niedawno. No, tak dla jasności, to znałam lokal już od dawna, ale dopiero teraz zaczęłam robić rzeźbę. Bo tak to się prawidłowo nazywa. Poważnie. Odchudzanie odchudzaniem, ale teraz dokładnie wiem, jakie ćwiczenia wykonywać, by pozbyć sie nadmiaru tłuszczu z okolic ud i pośladków.
Powinno mi to nawet pomóc na drobny cellulit, który pojawił się tu i tam. Za niedługo będę naprawdę boska i nie są to słowa moje, ale dietetyka, który ze mną też chwilę porozmawiał, kiedy szłam na tutejsze Spa. Kocham to miejsce!